Już pisaliśmy wcześniej jak Covid pokrzyżował plany w naszej branży reklamowej związanej z torbami papierowymi. Żeby utrzymać firmę musieliśmy skorzystać z tarczy PFR 1 i2 i to nam pozwoliło przetrwać. Obroty rok temu spadły o 40 % Po kilku miesiącach od poprzedniego artykułu okazało się ,że nie tylko branża papiernicza w Polsce ma kłopoty. Ponieważ mamy klientów z całego przekroju gospodarki i mamy sygnały od nich, że tak samo się dzieje wszędzie. Nasza branża toreb papierowych prawdopodobnie nie jest uzależniona od rynku chińskiego. Torby papierowe , większość produkowana jest w Polsce, częściowo na Ukrainie i chyba na Litwie. Z Chin mogą pochodzić jedynie wklejane uchwyty papierowe, ale to każdy duży producent toreb papierowych oczywiście trzyma w tajemnicy .My jako firma , wykonująca usługi nadruku na torebkach papierowych tego nie wiemy. Ale jest na pewno jasne. Że, kiedyś zamawialiśmy palety toreb z dnia na dzień i były u nas. Teraz palety trzeba zdobywać nie kupować. Jaki format był dostępny u producentów. Niestety, w dniu dzisiejszym pisania artykułu nie jest zachowana płynność i dostępność torebek papierowych. Jednego formatu mamy kilka palet. Innego którzy potrzebują klienci w ogóle jest brak. Końcowi klienci , którzy od nas biorą towar dostosowują się do bieżącej sytuacji. Nie ma wojny , a towaru brak na rynku w każdej branży . Oprócz tego galopująca nie przewidywalna inflacja pogarsza ogólną sytuację na rynku. Miejmy nadzieję ,że jakoś wszyscy to przetrwamy. Jak w torbach papierowych odczuwamy potężne braki w dostawach, tak w torbach bawełnianych nie widać tego problemu. Jest dostępny od ręki cały , pełny asortyment. I kto na to odpowie jaka jest przyczyna takiej systuacji?